Witajcie moi kochani! :) Dedykacja tym razem dla Dragon Lady! Za wiele miłych słów i rozdział, który mi dedykowałaś :) Mam nadzieję, że ci się spodoba, a ja czekam na kolejny wpis u ciebie na blogu :) Innych również tam zapraszam.KLIK. A teraz miłego czytania! Tak na marginesie zmieniam nazwę na Lady Vega xD
*♥♥♥*
-Posłuchajcie - szepnęła Fleur gdy cała trójka zgromadziła się na jednym z łóżek - Od Liji udało mi się ustalić, że spis zadań trzymają w przeszklonej gablotce w gabinecie dyrektora. Za kilka dni mam tam spotkanie ze wszystkimi uczestnikami turnieju , więc będę mogła spokojnie zbadać teren i sprawdzić gdzie dokładnie znajduje się gablotka. Podsłucham też hasło i wedle możliwości prostym zaklęciem niewerbalnym sprawdzę zabezpieczenia. Wtedy, gdy już będziemy mieli dokładny wgląd do gabinetu dyrektora dopracujemy nasz plan...- zrobiła dramatyczną pałzę.
- A jaki on właściwie jest? - spytała bezmyślnie Susan.
- Och błagam cię...- jęknęła Fleur- Przecież byłaś wczoraj na zebraniu...
-Ale ja mam sklerozę- poskarżyła się.
- Eh..No dobrze, więc powtórzę wszystko jeszcze raz...Za 5 dni, 20 października o północy wymkniemy się z dormitorium. Filch o tej godzinie patroluje ósme piętro, więc będziemy miały trochę swobody. Jeśli przyłapie nas któryś z nauczycieli nasza wymówka brzmi: "Źle się poczułam, chciałam się trochę przewietrzyć". Tak wiem, że trochę słaba, ale nic innego nie udało mi się wymyślić. Wracając: Gdy już wytłumaczymy się przed nauczycielem kierujemy się w stronę pokoju wspólnego puchonów, póki nie znikniemy z pola widzenia. Potem powracamy do realizacji naszego planu. Susan zajmuje pozycję około 50 metrów od gabinetu dyrektora, przy pierwszym zakręcie i gdyby ktoś nadchodził ostrzega stojącą przy gargulcu Lizę, która otwiera gabinet dyrektora i ostrzega mnie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze z planem i nikt nam nie przerwie, ja zrobię kopię zadań, wymknę się w gabinetu i razem wrócimy do dormitorium. A i jeszcze zapomniałam dodać, że jak nauczyciel zauważy nas przy gabinecie dyrektora, mówimy, że przyszłyśmy porozmawiać z dyrektorem, bo ja miałam chwilową słabość przed zbliżającym się turniejem. No i rzecz jasna nie mamy pojęcie, że w nocy gabinet stoi pusty. - zakończyła.
- Już skończyłaś - Susan przeciągnęła się - Oh to dobranoc...
- Ja z nią naprawdę nie wytrzymam - skrzywiła się Fleur - Ona w ogóle mnie nie słucha.
- Nie przejmuj się, po prostu jest zakochana - Liza poklepała ją po ramieniu- A wracając do tematu smoka to módl się, żeby to nie był Rogogon...
Był 17 października i dziś wszyscy zawodnicy turnieju trójmagicznego zostali zaprowadzeni do gabinetu dyrektora.
- Czekoladowe żaby - mruknęła profesor McGonagall podczas gdy Fleur bacznie obserwowała jej każdy ruch.
Gargulec ustąpił drogi i krętymi schodami doszli do obszernych drewnianych drzwi, za którymi znajdował się gabinet dyrektora.
-Witajcie- przywitał ich - Usiądźcie śmiało.
Wyczarował na środku gabinetu siedem krzeseł. Fleur korzystając z chwili, kiedy dyrektor mówił im, że turniej jest bardzo niebezpieczny, ale że nie mogą się już wycofać, wyciągnęła różdżkę i machnęła nią pod krzesłem. Nie była pewna czy niewerbalne zaklęcie zadziałało, ale nie miała wyjścia. Szybko schowała różdżkę.
- O panno Lacroix, widzę, że wyciągnęła już pani różdżkę - dyrektor przyuważył ten drobny gest - proszę jej nie chować.
Fleur posłusznie położyła różdżkę na kolanach, a podczas gdy inni wyciągali swoje ona zbadała wzrokiem cały gabinet. Był bardzo duży, o bliżej nieokreślonym kształcie i pełen bardzo dziwnych magicznych przedmiotów. W końcu znalazła to czego szukała. Jej wzrok spoczął na małej przeszkolonej gablotce z brązowym zwojem w środku. To było jej celem, miała to zdobyć za trzy dni kiedy ona i jej przyjaciółki wcielą swój plan w życie. Odwróciła wzrok, bo w tym samym momencie do gabinetu weszła wysoka kobieta z długimi do pasa czarnymi włosami i okularami w okrągłych oprawkach. Uśmiechnęła się przymilnie do dyrektora podczas gdy on przedstawił ją zawodnikom.
- Bella Night, poznajcie ją proszę - skłoniła się przed sześciorgiem, a na jej twarzy pojawił się złośliwy uśmieszek.
- Przeprowadzę z wami wywiad, który w ciągu następnego tygodnia pojawi się w "Proroku" . Kto pierwszy na ochotnika?
Zaległa cisza, więc Bella postanowiła sama wybrać pierwszą osobę.
- Może ty kochaniutka - pisnęła i lekko udarzyła Fleur w policzek.
Dziewczyna powoli podniosła się z krzesła podczas gdy wszystkie oczy, łącznie z szarymi, tajemniczymi oczami Dracona zwrócone były w jej stronę.
- No chodź moja droga, chodź - Bella pociągnęła Fleur w stronę drzwi, znajdujących się parę kroków od gablotki, i szybko wcisnęła ją do środka. Pomieszczenie było dość przytulne, dlatego Fleur usiadła na jednym z dwóch krzeseł i uprzejmie czekała na pierwsze pytanie. Bella w tym czasie wyciągnęła fioletowe pióro i grubą rolkę pergaminu po czym zasiadła na przeciwko Fleur. Przedmioty zawisły w powietrzu, a ona zwróciła się do blondynki.
- Samo piszący zestaw dziennikarski - wyjaśniła - A teraz zacznijmy. Po co zgłosiłaś się do turnieju?
- Ponieważ jestem puchonką...-zaczęła.
-Och no oczywiście - pisnęła czarnowłosa - Puchonka! Ja czujesz się będąc najniższą z klas? Jak to jest być poniżanym?
- Chciałam powiedzieć...
- Wiem kochaniutka - ponownie przerwała - Chciałaś coś tym udowodnić.Ale co? Nie oszukujmy się, nie masz żadnych, choćby najmniejszych szans.
- Mam i to bardzo duże szanse - Fleur lekko podniosła głos.
- Och czyżby? - Bella zaśmiała się przenikliwie - Niby jakie szanse ma zwykła jedenastoletnia PUCHONKA?!
- Mam Dracona - krzyknęła po czym zakryła dłońmi usta.
Nie miała zamiaru tego powiedzieć. Po prostu jej się wymsknęło. Ale taka była prawda. Jedyną osobą, której mogła by się trzymać w trakcie turnieju był sam Draco. Tylko jemu będzie mogła wtedy zaufać.
- Czyli możesz nam powiedzieć, że jesteś dość blisko z drugim reprezentantem Hogwartu Draconem Malfoy'em? - Fleur została wyrwana z głębokiego zamyślenia.
-Nie, wcale tego nie powiedziałam - spojrzała na pergamin, na którym pióro zażarcie kreśliło kolejne zdania.
- Bella Night, poznajcie ją proszę - skłoniła się przed sześciorgiem, a na jej twarzy pojawił się złośliwy uśmieszek.
- Przeprowadzę z wami wywiad, który w ciągu następnego tygodnia pojawi się w "Proroku" . Kto pierwszy na ochotnika?
Zaległa cisza, więc Bella postanowiła sama wybrać pierwszą osobę.
- Może ty kochaniutka - pisnęła i lekko udarzyła Fleur w policzek.
Dziewczyna powoli podniosła się z krzesła podczas gdy wszystkie oczy, łącznie z szarymi, tajemniczymi oczami Dracona zwrócone były w jej stronę.
- No chodź moja droga, chodź - Bella pociągnęła Fleur w stronę drzwi, znajdujących się parę kroków od gablotki, i szybko wcisnęła ją do środka. Pomieszczenie było dość przytulne, dlatego Fleur usiadła na jednym z dwóch krzeseł i uprzejmie czekała na pierwsze pytanie. Bella w tym czasie wyciągnęła fioletowe pióro i grubą rolkę pergaminu po czym zasiadła na przeciwko Fleur. Przedmioty zawisły w powietrzu, a ona zwróciła się do blondynki.
- Samo piszący zestaw dziennikarski - wyjaśniła - A teraz zacznijmy. Po co zgłosiłaś się do turnieju?
- Ponieważ jestem puchonką...-zaczęła.
-Och no oczywiście - pisnęła czarnowłosa - Puchonka! Ja czujesz się będąc najniższą z klas? Jak to jest być poniżanym?
- Chciałam powiedzieć...
- Wiem kochaniutka - ponownie przerwała - Chciałaś coś tym udowodnić.Ale co? Nie oszukujmy się, nie masz żadnych, choćby najmniejszych szans.
- Mam i to bardzo duże szanse - Fleur lekko podniosła głos.
- Och czyżby? - Bella zaśmiała się przenikliwie - Niby jakie szanse ma zwykła jedenastoletnia PUCHONKA?!
- Mam Dracona - krzyknęła po czym zakryła dłońmi usta.
Nie miała zamiaru tego powiedzieć. Po prostu jej się wymsknęło. Ale taka była prawda. Jedyną osobą, której mogła by się trzymać w trakcie turnieju był sam Draco. Tylko jemu będzie mogła wtedy zaufać.
- Czyli możesz nam powiedzieć, że jesteś dość blisko z drugim reprezentantem Hogwartu Draconem Malfoy'em? - Fleur została wyrwana z głębokiego zamyślenia.
-Nie, wcale tego nie powiedziałam - spojrzała na pergamin, na którym pióro zażarcie kreśliło kolejne zdania.
"Wyznała, że jest zakochana w niejakim
Draconie Malfoy'u"
- Nic takiego nie powiedziałam! - wskazała wyzywająco na zestaw dziennikarski.
- Ale tak pomyślałaś moja droga...
- Nie! On ma dziewczynę! - sama nie wiedziała czemu to mówi.
- Widzę kochaniutka, że dostarczasz nam wielu ciekawych informacji. - uśmiechnęła się złośliwie podczas gdy pióro nadal szybko przesuwało się po pergaminie. - A czy mogłabyś nam powiedzieć z kim w takim razie chodzi Draco?
- Z May, May Moore- Fleur odparła niechętnie, ale było jej to obojętne.
- O nie! - pisnęła niby przerażona Bella - Czyli jedna z twoich przyjaciółek zdradziła ciebie, podczas gdy ty obściskiwałaś się z chłopakiem drugiej.
- Słucham? - Nie dowierzała, była zdezorientowana, skąd ona to wszystko wiedziała? - Nie wiem o czym pani mówi...-skłamała.
- Naturalnie, że wiesz - Złośliwy uśmieszek coraz bardziej rozkwitał na jej twarzy - Chodzi o niejakiego Charliego Croucha.
-Skąd pani wie? - Fleur zacisnęła zęby, aż się w niej gotowało.
- Och, czyli potwierdzasz, że z nim byłaś- pióro nakreśliło kolejne zdanie:
"Zakochana w ślizgonie,
uwiodła chłopaka przyjaciółki"
- Oni wtedy już nie byli razem! - krzyknęła.
-Tak? - redaktorka zbliżyła swoją twarz do jej twarzy i przemówiła najbardziej przesłodzonym głosem - Ale nikt nie musi o tym wiedzieć- posłała jej pstryczka w nos po czym kontynuowała. - Widzę, że wśród panów masz dość duże powodzenie, dlatego teraz wrócę do poprzedniego tematu. Jak zareagowali twoi rodzice jak dowiedzieli się, że jesteś puchonką? Czy cię porzucili...?
- Słucham?! - krzyknęła rozwścieczona Fleur.
Tego już było zdecydowanie za dużo. Co ta przesłodzona baba sobie myślała?
- Moja droga nie denerwuj się - Bella uspokajała ją ręką.
Fleur głęboko oddychała. Bała się że zaraz straci panowanie nad sobą, a wtedy może stać się coś naprawdę strasznego.
-A Draco jak zareagował? -dopytywała się, lecz tym razem Fleur już nie wytrzymała - Czy on również...
Nie dokończył, bo blondynka już obaliła ją na ziemie i przymierzała się do ciosu. Nigdy nie była, aż tak wściekła. Bella bezbronna, bo jej różdżka znajdowała się parę kroków dalej w torebce, machała rękoma. Fleur żałowała, że nie nauczyła się zaklęcia zapomnienia.W końcu zamachnęła się i uderzyła redaktorkę twardą pięścią w nos. Okulary Belli pękły, a ona sama opadła na podłogę tracąc przytomność. Z jej nosa popłynęła stróżka krwi, podczas gdy Fleur odzyskiwała powoli rozum. Spojrzała na swoją zakrwawioną rękę i przeklęła się w duchu. Co ona zrobiła? Jak do tego doszło? Dlaczego? Wcale tego nie chciała. Może to klątwa Imperius? Nie, przecież Bella nie miała różdżki. Zastanawiając się nad swoim postępkiem zeszła z pół przytomniej redaktorki i wyszła z pokoiku. Teraz zdała sobie sprawę z tego, że wywiad z nią pojawi się w "Proroku". Wtedy na pewno wyrzucą ją ze szkoły. Wytarła dłonie o skrawek szaty i stanęła na środku gabinetu.
- Przepraszam, muszę iść do toalety - uśmiechnęła się niemrawo i ruszyła w stronę drzwi.
- Panno Lacroix- dyrektor powstał a serce Fleur stanęło na chwilę w miejscu. - Proszę chwilę zaczekać.
*♥♥♥*
Rozdział dziś taki trochę dłuższy niż zazwyczaj i ja osobiście jestem z niego zadowolona ! :)
A teraz zapowiedź kolejnego rozdziału!
Czy uda jej się uniknąć konsekwencji? Zobaczymy. Dziewczyny wcielą swój plan w życie, lecz nie wszystko pójdzie zgodnie z myślą. Co się stanie i czy zostaną przyłapane? Czy Fleur ulegnie pokusie i będzie tego żałować? Draco zjawi się niepostrzeżenie.To już niebawem...
Do napisania!
~Lady Vega♥
PS; Następny rozdział planuję na 1/2 grudnia, ale zobaczę jak wyjdzie! :)
PS2; Chciałam jeszcze strasznie podziękować wszystkim którzy czytają moje opowiadanko. Za to, że:
* Je czytają xD
* Że mamy już ponad 2500 wyświetleń
* I 42 komentarze
* I 3 Obserwatorów! <3 br="">3>
PS3; Zmieniłam nazwę bloga na "Pokochaj Draur", czyli parring Draco i Fleur! :D
PS2; Chciałam jeszcze strasznie podziękować wszystkim którzy czytają moje opowiadanko. Za to, że:
* Je czytają xD
* Że mamy już ponad 2500 wyświetleń
* I 42 komentarze
* I 3 Obserwatorów! <3 br="">3>
PS3; Zmieniłam nazwę bloga na "Pokochaj Draur", czyli parring Draco i Fleur! :D
Super!! Czekam na dalszą część
OdpowiedzUsuńHaha dziękuję kocham <3
UsuńNic dodac nic ujac, poprostu perfect !!! Czekam na kolejny rodzial , kiedy bedzie ? Kocham mocno <3
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten komentarz XD Rozdział jakoś na początku następnego tygodnia :) Dziękuję i też kochamm <3
Usuń